A oto scena nr jeden: Asia dokręca mi śrubkę.
A oto scena nr dwa. Asia mi dokręca a ja oglądam sobie Asine motocykle.
A oto scena numer trzy. Asia mi dokręca, ja oglądam a chłopaki wiodą spór czy bez butów da się jeździć. No i co? Nie da się?
A w ogóle to było bardzo przyjemnie i już się cieszę na następne tajne spotkanie. Wreszcie w Lublinie jest miejsce w, którym motocykliści mogą kulturalnie spędzić czas, he, he, he..już widzę jak warsztat Asi zamienia się w placówkę kulturalną dla dorosłych specjalnej troski :-)))))