Pogoda trochę się poprawia, jeździć nam się nie chciało, więc wzięliśmy potwory i poszliśmy piechotą.
W mojej wsi jest mnóstwo miejsc, w które można pójść, zrelaksować się i w ogóle :-)))
Ot, jedno zdjęcie, zrobione komórką...
Uwaga, prezentuję towarzystwo. Od lewej: Berta (leonberger), Pusia (leonberger), Jola (żona) i Sally (collie).